PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=460220}

Wyznania zakupoholiczki

Confessions of a Shopaholic
6,0 84 687
ocen
6,0 10 1 84687
5,4 7
ocen krytyków
Wyznania zakupoholiczki
powrót do forum filmu Wyznania zakupoholiczki

Tak jak Pan Recenzent, większość pewnie ma złą opinie o tym filmie i tez uważa, że główna
bohaterka jest 'zatrważająco głupia', ale przecież ona jest zakupoholiczką ! To tak jakby
powiedzieć, ze alkoholiik jest głupi, bo ostatnie pieniądze wydaje na wódkę, no halo! Wbrew
pozorom ta komedia też ukazuje jakiś problem, bo zakupoholizm to tez choroba, z którą wielu ludzi
się zmaga. Może dla niektórych jest to niezrozumiałe, ale tak własnie jest. Moim zdanie nie jest to
film dla wszystkich, nie każdy go zrozumie i spojrzy na niego bez uprzedzeń.

ocenił(a) film na 6
klaudietta

Dobrze powiedziane. Nic dodać nic ująć.

Film oglądałem już dość dawno, ale zapadła mi w pamięć jedna scena (spoiler) - gdy na spotkaniu anonimowych zakupoholików zaczęła opowiadać jakie to wspaniałe uczucie wydawać pieniądze na zakupy :) A później spotykała na zakupach ludzi z tego spotkania ;P rozochoconych jej wyznaniem

szocik89

Dokladnie tak....film oczywiscie w niektorych momentach nawet nie jest naciagniety, ale zwyczajnie, przekracza granice absurdu. Poczawszy od kariery zawodowej bohaterki, a skonczywszy na tym, kiedy w/w sciga komornik....ale mnie niektore sekwencje smiesza...dlaczego? Dlatego, ze jestem zakupoholikiem! Bylam nim juz chyba w dziecinstwie, kiedy kazde pieniadze wydawalam na zabawke, wczesniej upatrzona, albo kiedy 300 forintow ( waluta Wegier) wydalam na misia, gdy srednie zarobki owczesnego Wegra, zamykaly sie w 6 tys. W totalny zakupoholizm wpadlam, wyjezdzajac do Londynu, zwlaszcza, kiedy pracodawca byl Amerykanin...zakupoholik....Czy jest sie zatem z czego smiac? W zasadzie to nie, zakupoholizm jest takim samym uzaleznieniem, jak alkoholizm, czlowiek mysli tylko o tym, ze wlasnie ma w reku pieniadze, ktore przeciez sa wlasnie po to, zeby je wydac, a wokolo jest tyle rzeczy, ktore wrecz mowia; wez mnie. Czesto problem, bo to jest problem, rozwiazuje terapia, a czesto sam sie rozwiazuje, jak w moim przypadku, gdy widzisz, kiedy jeden przedmiot walczy o miejsce z drugim, a ty sama, zeby wyjac cos z szafy, albo z polki, musisz wyjac polowe, bo wszystko jest tak scisniete, ze nie sposob zobaczyc, co gdzie jest...A mimo wszystko, mozna sie usmiechnac, kiedy slyszysz w ustach kogos slowa, ktore wielokrotnie sam w glowie ukladales...Szukanie usprawiedliwienia dla swoich wad, jest chyba zwykle takie samo, ale czlowiek czuje, ze nie jest sam ;-) I jeszcze jedno, zapewniam, ze mozna zakochac sie, a nawet pokochac zakupoholika i jak wierze, mozna zyc dlugo i szczesliwie, zupelnie jak w bajce ...i tak chyba tez czasem dobrze potraktowac film. Nie kazdy musi byc ambitny, ani wbijac widza w fotel, pozostajac na dlugo w pamieci.

ocenił(a) film na 1
kat_ja1

Cool story, bro. Najwidoczniej jednak nikt z was nie rozumie, że kretynizm bohaterki zawiera się nie w jej zakupoholizmie, ale oznacza głupotę w jak najbardziej uniwersalnym sensie: umysłową pustkę, naiwność graniczącą z lekkim upośledzeniem itp.

Birke_La_Folle

Alez oczywiscie, jak najbardziej sie zgadzam. Przeciez nikt nie tlumaczy, ze dziewczyna tylko udawala pusta jak beben, ona byla pusta, podobnie jak w pewnym momencie jej konto. Ja tylko napisalam, ze mnie osobiscie, niektore sekwencje bawily :-) Lekki filmik, zachowujacy jednoczesnie granice dobrego smaku, ktorego czasem brakuje w tego typu "dzielach", sprawiajac, ze ow produkt, jest rownie niestrawny, co zeszloroczny bigos, trzymany w kuchni, na parapecie.

kat_ja1

P.S. Sis, jesli juz ;-)

klaudietta

Jak dla mnie, nie chodzi tu tylko o inteligencje glownej bohaterki.
W sumie to niewiem co ten film chciał osiągąć, chociaż itak dużo zarobił...
Jeżeli już wspominasz o zakupocholizmie, czyli powaznej chorobie, myśle że jeżeli miałaby byc odebrana na powaznie, to film tez powinien byc nakrecony na powaznie, a tak nie jest. Wszystko co sie tam dzieje jest tak nierealne i namalowane kolorami tęczy, ze oglądając to, mialam wrazenie ze ogladam film o innym swiecie.
Powazna firma, ktora nie potrzebuje cv? Dziewczyna pisze o butach, zamiast o finansach, i wszyscy z branzy ją wielbią? Policzkuje fińskiego biznesmena ktory jest tym zadowolony? Rzuca sie w biurze na stół po telefon? Laska kłamie przez cały czas, a koleś nadal ją kocha? Oco chodzi ._ . Gdyby jeszcze cokolwiek w tym filmie było zabawne moglabym to uznac za komedie, ale tego co zobaczyłam nie potrafie opisać. Owszem, bardzo łatwo sie oglada, bo nie trzeba sie wysilać, ale film nic nie wnosi do życia, to zmarnowany czas na rozjechanie psychiki.

ocenił(a) film na 2
Monnisia

jeśli już "zatrważająco głupia" to nie tylko chodzi tu o zakupoholizm...

klaudietta

Film nie dla każdego ha ha. Myślę,że prawdopodobnie w ogóle nie zrobiono jeszcze filmu "dla każdego"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones